Kim chcesz być w świecie Meekhanu?
Issaram czy Verdanno?
Wozacy zdecydowanie skusili więcej osób niż Issarowie (68:22). W komentarzach przywoływaliście rolę kobiet u Wozaków czy stagnację zamaskowanych wojowników. O obu kulturach możecie poczytać więcej w naszym wpisie Kultury Meekhanu: Issaram oraz Verdanno. Zbadaliśmy je przez pryzmat życia bohaterek pogranicza: Key'li oraz Deany.
Konowerczycy czy Seehijczycy?
Mieszkańcy księstwa Dalekiego Południa zdobyli przewagę nad Setką Plemion stosunkiem głosów 37:25. Białe Konoweryn odkrywaliśmy oczami Deany, a Amonerię dzięki poszukiwaniom Altsina.
Najbogatsze i najmniejsze z Księstw Daeltr’ed słynie z przypraw, niewolników i wiary w Pana Ognia. Władcami Białego Konoweryn mogą zostać jedynie osoby wywodzące się bezpośrednio z krwi awenderi. Przed przewrotem (mającym miejsce tysiąc lat przed wydarzeniami z serii) na Dalekim Południu głównym bóstwem była Wielka Matka. Obecnie wyznają ją jedynie niewolni, którzy nazywają boginię Służką. Niewolnicy w Białym Konoweryn dzielą się na trzy kasty: amri, auwini oraz kaihowie. Na przestrzeni lat dochodziło do wielu czystek na plantacjach mających na celu zapobieganie buntom niewolnych. Kobiety z krwi Agara są kontrolowane przez dwór książęcy, służą jedynie jako matki dla następców tronu, a po porodzie są izolowane od swoich dzieci. Pozostałe kobiety, choć mogą pełnić znaczne role na dworze czy pośród kast niewolniczych, nigdy nie zostały władczyniami Białego Konoweryn. Księstwo znane jest także z Wielkiej Biblioteki, gromadzącej zapisy o awenderi Agara i plemionach wywodzących się od Issaram, które odmówiły przyjęcia Praw Harudiego i wyemigrowały za pustynie i góry.
Niewątpliwie część społeczeństwa, której przypadają najcięższe i najbrudniejsze prace wiedzie najgorsze życie, podobnie jest z magami nieaspektowanymi, którzy trafiają pod noże nadzorców plantacji, kopalń czy świątyń. Tylko magowie władający aspektem ognia mogą liczyć na względne bezpieczeństwo, spokojne życie wiodą także uczeni Wielkiej Biblioteki, zamożni kupcy, opiekunowie słoni pracujący w pałacowych stajniach, mieszkanki Domu Kobiet czy kapłanki Służki. Dalekie Południe nie jawi się nam jako kraina szczęśliwości, dla dostatnich turystów to miejsce odpoczynku, ale czy na pewno chcielibyście się tam urodzić?
Amoneria, zwana Sto Plemion, jest domem Seehijczyków. Seehijczycy zabijają kapłanów wędrujących po wyspie (za wyjątkiem sług Wielkiej Matki). Północne plemiona skłócone są z południowymi. Brutalne prawa klanowej zemsty zwane treiwics dodatkowo potęgują negatywne wrażenie, jakie Seehijczycy wywierają na innych ludach. Jedynym miejscem, gdzie lud Ouma toleruje obcych, jest Kamana. I choć absurdalne pojmowanie honoru doprowadza do krwawych rzezi między plemionami, potrafią one zjednoczyć się w obliczu napaści na wyspę. Bitwa na Białej Plaży poskutkowała straszliwą reputacją, jaką cieszą się plemienni wojownicy Ouma, dlatego piraci z Ar-Mittar i Nesbordczycy zazwyczaj omijają wyspę i Kamanę.Ag'heeri czy Niechciani?
Wasz wybór w większości padł na Ag'heeri stosunkiem głosów 32:19. Ag'heeri poznaliśmy dzięki Czerwonym Szóstkom oraz Altsinowi, Niechcianych pokazały nam wizje Bitewnej Pięści, Key'la i Kanayoness Daera.
Lud Gór, humanoidalna rasa zamieszkująca tereny położone za Ojcem Lodu, mylony jest z aherami, najeźdźcami z czasów Wojen Bogów. Ag'heeri ramię w ramię walczyli u boku awenderi Setrena, wypierając Niechcianych z wielkiego lodowca. Przedstawiciele Ag'heeri dzielą się na szczepy, wśród których wyróżniamy Wen’dohee, Ayerhak i Deh’hyrall (Czerwone Pasy). Wierzą w Dom Snu, władają szamańską magią nieaspektowaną związaną ze ścieżkami duchów. Borehed, najpotężniejszy żyjący szaman, przybliża Kennethowi i jego żołnierzom niektóre zwyczaje i legendy Ag'heeri. Głodujący Lud Gór zjada swoich zmarłych po odprawieniu odpowiednich rytuałów. Dla przeciętnego Meekhańczyka wygląd Ag'heeri może budzić przerażenie - dolne kły wystające poza wargi i skierowane ku górze, kościane ozdoby, futra, niska i krępa sylwetka przywodzi na myśl potwory z legend i mitów. Dlatego w niektórych rejonach Ag'heeri są mordowani jak zwierzęta, czego świadkiem był Altsin w trakcie podróży po północy.
Wśród Ag'heeri panuje prawo, że tylko kobieta z rodu wodza może otworzyć drzwi do Domu Snu drugiej kobiecie pochodzącej z tego rodu. Szamani Ag'heeri wędrują ścieżkami duchów, które nie udały się do Domu Snu i dzięki temu mogą wychwytywać urywki ich wspomnień. Ponadto potrafią postrzegać dusze wędrujące ścieżkami do Domu Snu, np. duchy czekające na bliskich. Ag'heeri swoje przetrwanie oparli na wymianie handlowej z Nesbordczykami, co w obliczu furii Pani Lodu skazało ich lud na wyginięcie. Ratunkiem dla Ag'heeri może być przymierze z Altsinem.
Trudno o bardziej zróżnicowaną grupę istot niż Niechciani. Wywodzą się z różnych linii czasowych świata Meekhanu, tzw. Drzewa. Niechciani dokonali najazdu około 3500 lat temu, dając początek konfliktowi znanemu jako Wojny Bogów. Po przegranej Niechcianych wyparto poza Mrok, by dać Meekhanowi czas na regenerację i odrodzenie po wyniszczających walkach trwających kilka pokoleń. Z Dobrych Panów wywodzi się m.in. Mała Kana i Matka Dobrych Panów. Kana uciekła z więzienia, gdy Altsin zranił się o miecz Pana Bitew. Nieśmiertelna Flota i jej Eihey zostali zmuszeni do pozostania w Meekhanie po tym, jak Wielka Matka stworzyła barierę. Mrok odciął drogę Płonącemu Ptakowi (który osiadł na Amonerii) oraz prawdopodobnie Nocnej Perle, o losie pozostałych statków nie słyszano od tysięcy lat. Śpiący pod Drzewem zostali ukryci na północy w jaskini, ich zmumifikowane ciała odnalazł Altsin. Sui, venleggowi, błękitnoskórzy, ehlurehowie, ahershowi i wiele innych zostało wybitych do nogi przez awenderi Reagwyra przy udziale pozostałych Nieśmiertelnych.Niechciani, których spotkaliśmy na kartach powieści, cechują się nienawiścią do meekhańskich bogów, a ich sługusi okrucieństwem i odmienianiem rzeczywistości poprzez manipulację Mocą. Key'la miała okazję na własne oczy widzieć zagładę czterorękich vaihirów, którzy dążyli do uwolnienia Thowetha, ich boga. Matka Dobrych Panów i jej agenci robili wszystko, by rozerwać Mrok w pobliżu Uroczysk i wrócić na ziemie, z których zostali wygnani po Wojnach Bogów. Możliwe, iż Pomiotnicy czy bestie z Uroczysk są tworami nieaspektowanej magii Niechcianych. Sama Kanayoness przywodzi na myśl niepokojącą mieszankę szalonej czarodziejki i zagubionej dziewczyny, którą potężna siła zamknęła w kolczastej klatce na tysiąclecia. W jej oczach Yatech widzi ślad łuskowatej bestii, która chowa się w głębi źrenic Niechcianej.
Dzięki Kennethowi i Kailean poznaliśmy także Laiwę, która mamrotała o swoim braciszku i zwyczajach Matki Dobrych Panów. Ten odłam Niechcianych wydaje się szykować zgubę Nieśmiertelnym, a wynikiem walk może być śmierć tysięcy niewinnych ludzi. W porównaniu z Niechcianymi Ag'heeri wypadają nieszkodliwie niczym kozy (takie nielewitowanie przez Moc).
Meekhańczycy czy Wessyrczycy?
W tym głosowaniu wynik 45:26 z przewagą dla mieszkańców Imperium, gdyż wszyscy jesteśmy Meekhańczykami :) Pojęcie określające przynależność do tej grupy etnicznej jest trudne do zdefiniowania. Słownikowo mamy ludzi identyfikujących się ze sobą w oparciu o wspólne doświadczenia społeczne, kulturowe, narodowe oraz historyczne. Meekhańczykami będą nazywali się wywodzący z Imperium wędrowcy, którzy zasiedlili pogranicza i miasta podbite przez armię cesarską. Meekhańczykami będą pochodzący z Małych Stepów mieszkańcy Lithrew, zasymilowani górale, czy Ponkee-Laańczycy, choć Imperium nie nadzoruje Perły Wybrzeża od 30 lat. Łatwiej określić ludy, których nie nazwiemy Meekhańczykami niż te, które wchłonęło Imperium. Meekhan od początku istnienia walczył z kultami bitewnymi, niszczył świątynie Nieśmiertelnych i na nowo definiował porządek świata, dzięki armii i Wielkiemu Kodeksowi tępiąc magię nieaspektowaną i kończąc spory religijne. Kapłani Wielkiej Matki zdają się mieć największy posłuch pośród wiernych, gdyż to wiara w Baelta Mathran jest dominującą religią Imperium Meekhańskiego. Szlachta, mieszczaństwo, cechy kupieckie, klasztory, gildie magiczne, czaardany, ligi złodziei - wszyscy mają prawo żyć na ziemiach Imperium tak długo, jak długo nie używają magii zakazanej przez Wielki Kodeks i nie wyznają bitewnego kultu Reagwyra, Setrena, Gallega czy innego bóstwa. Niewolnictwo nie jest praktykowane.
Meekhańska tolerancja zakłada, że póki lud bądź plemię włączone do granic Imperium nie kłania się Niechcianym i uznaje zwierzchnictwo Wielkiej Matki nad panteonem, może czcić dowolnego boga (poszcząc, modląc się, medytując czy stosując dowolne obrzędy).
Niezasymilowani górale na północy kontynentu to Wessyrczycy, którzy zachowali prawa, obyczaje, przekazy historyczne i kulturowe, klanowe tatuaże i przywileje, choć zostali pokojowo podbici przez Imperium na drodze traktatów handlowych i małżeństw. Zgodnie z przywilejem nadanym przez cesarza Hallenrorfa na terenach górskich stopnie Górskiej Straży są podniesione o szarże w górę, np. zwykły żołnierz Górskiej Straży jest równy dziesiętnikowi armii Imperium.
Komentarze
Prześlij komentarz