Meekhański adwent 2020
Meekhański adwent rozpoczynamy w tym roku od czytania raportów Szczurzej Nory, która - jak powszechnie wiadomo - wysyła swoich agentów we wszystkie rejony Meekhanu. I tak wierni szpiedzy donoszą, jak wygląda okres przedświątecznej zadumy na Północy: Zima nigdy nie zaskakuje górali, płozy ich sań są zawsze przygotowane do trudnych warunków drogowych. Stoki naśnieżają się same dzięki błogosławieństwu Pani Lodu, a w każdym domu meekhański adwent rozpoczyna się od strojenia kóz. Dzieciaki ganiają mniejsze osobniki celem zawieszenia na nich ozdób, by potem samemu być gonionym i nadziewanym przez większe osobniki. Najwięksi śmiałkowie zachodzą w rejony zamieszkane przez aherów, by podrzucić im owcze truchła z zaszytą w środku siarką. Mieszkańcy okolic przybrzeżnych silą się na uprzejmość wobec Nesbordczyków i w tym wyjątkowym okresie nie obrzucają piratów łajnem. Wieczorami leje się bimber ku pokrzepieniu serc, a najstarsi górale i góralki kłócą się nad gomułkami serów, co cenią w życiu...