Photobucket Photobucket photobucket Photobucket Photobucket

Druga przedmowa Roberta M. Wegnera

Z okazji premiery 4 tomu cyklu "Teatr Węży" Agnieszki Hałas latem 2019 roku, Robert M. Wegner po raz kolejny podjął się napisania przedmowy - po raz pierwszy zachęcał czytelników do podróży w świat Krzyczącego w Ciemności 2017 roku.

Polska fantastyka ma kilka rozpoczętych i niedokończonych cykli, na których finał czytelnicy czekają od dłuższego czasu. I prawdę powiedziawszy, cykl o Krzyczącym w Ciemności zaliczałem do takich właśnie niedokończonych historii. Na szczęście Agnieszka Hałas wzięła sobie do serca głosy swoich czytelników i postanowiła kontynuować opowieść, po raz kolejny zapraszając nas do świata ukrytego pod Zmroczą, gdzie ludzie, rasy nieludzkie oraz demoniczne splątane są w niekończącej się walce o władzę, dominację oraz dusze. 

Ponownie odkrywamy, że nie ma tu prostego podziału na dobro i zło, biel i czerń. Srebrni magowie oficjalnie próbują utrzymać status quo i chronić ludzkość, choć tak naprawdę, jako że sami są ludźmi do szpiku kości, czasem bardziej dbają o osobiste interesy, dochody i władzę. Istoty odmiennych ras lub pochodzące z innych sfer toczą własne gry, a to, w jaki sposób wpłyną one na losy bohaterów, nie zależy wcale od ich pochodzenia, lecz od tego, co zamierzają osiągnąć. Piękne maski przysłaniają brzydkie, skażone żądzą władzy i chciwością oblicza, gładkie słówka, górnolotne frazesy i komunały kryją podstępy i intrygi, a najważniejszą rzeczą jest obserwowanie rąk rozmówcy, bo w każdej może on ściskać zatruty sztylet. 

I w takim właśnie świecie znów spotykamy czarnego maga, ka-ira zwanego Krzyczącym w Ciemności. Brune Keare, uciekając przed Elitą, trafia na służbę do władczyni sylfów, gdzie w zamian za azyl podejmuje się najbrudniejszej roboty. Czyli zajmuje się tym co zazwyczaj. Lecz koszty tego chwilowego bezpieczeństwa są wysokie, a srebrni magowie nigdy nie zapominają i nie znają słowa „wybaczenie”. Gdy więc nadarza się okazja, by „odpracować” swe winy, Brune rzuca się w wir kolejnej przygody, choć tak naprawdę ma nóż na gardle i niewiele opcji do wyboru. 

Agnieszka Hałas ponownie daje popis swojej przebogatej wyobraźni. Egzotyczne wyspy, wspaniałe miasta, inne wymiary, bezkres mórz i królestwa demonów – autorka nie waha się pokazać uniwersum – bo słowo „świat” jest tutaj za małe – Krzyczącego w Ciemności z najróżniejszych stron. Uniwersum to tętni kolorami, zapachami i dźwiękami, a galeria postaci drugo- i trzecioplanowych uzupełnia je w doskonały sposób. No i, rzecz jasna, muszę wspomnieć o tym, co stanowi rdzeń, prawdziwe „mięso” tej opowieści i co w pewnym sensie jest kwintesencją dobrej powieści fantasy. To fabuła, która sprawia, że książkę chce się czytać lub, mówiąc inaczej, żal ją odłożyć. Mamy tu zwykłe i magiczne pojedynki, bitwy z piratami, przyzywanie i odsyłanie demonów, spotkania starych i poznawanie nowych przyjaciół lub wrogów – a czasem naprawdę trudno od razu się połapać, kto jest kim – oraz intrygi w skali, która może dosłownie wstrząsnąć całym światem i zagrozić życiu milionów ludzi. Agnieszka Hałas porusza się w tym gąszczu sprawnie, z wdziękiem, nie rozciągając nadmiernie materii i nie traktując czytelnika jak głupca. Wszystko tu współgra z ontologicznymi założeniami całego cyklu, co sprawia, że Śpiew potępionych jest kolejną wartą naszej uwagi pozycją z serii opowieści o Krzyczącym w Ciemności. 

Polecam. 

Robert M. Wegner

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

W jakiej kolejności czytać Meekhan? (Uszeregowane chronologicznie tomy "Opowieści z meekhańskiego pogranicza" oraz opowiadania)

Dusza pokryta bliznami (Fragment - Pyrkon 2023) - ALTSIN

Szósty tom Meekhanu w 2021 roku!