Dusza pokryta bliznami. Opowieści z meekhańskiego pogranicza Robert M. Wegner Fragment przedpremierowy ALTSIN Księżycowa Mewa śniła, że Prastary Pożeracz przypłynął, gdy polowała z ojcem na swoje okryte futrem siostry, uderzył w krę na której stali i połknął ich oboje żywcem. To nie był zły sen. Jej plemię od wierzyło, że Prastary, ojciec wszystkich stworzeń żyjących w morzu, przybywa, by zabrać ze sobą tych, których uzna za godnych wiecznego życia w swym brzuchu. Tylko poszanowanie tradycji i droga wyznaczona przez duchy przodków mogły zaprowadzić wprost do Paszczy Snów. A tam... tam harpun ciśnięty w wodę zawsze trafiał w kark foki, młodej, tłustej i z radością godzącej się, by jej życie trwało dalej w ciele łowcy. Ptaki codziennie składały jajka na progach szałasów z wielorybich kości i skór, a w wodzie pływało tyle ryb, że wystarczyło raz zanurzyć podbierak, by wykarmić całą rodzinę. Pogoda zawsze była odpowiednia i na polowanie, i do wędrówki, i do zabawy. Słońce obdar
Komentarze
Prześlij komentarz